Tam była okazja, aby zwiedzić  warsztaty ginących zawodów:  kowala, bednarza, pszczelarza, szewca i rybaka.
Wystawa miała charakter interaktywny, co oznacza, że dzieci mogły spróbować swoich sił w różnych rolach.
Odwiedziliśmy skład kolonialny, zobaczyliśmy jak kiedyś wyglądały kuchnie z pełnym wyposażeniem.
Ileż tam było ciekawych przedmiotów i przyborów kuchennych – niby je wszystkie znamy, ale tamte miseczki,
wagi, butelki  czy garnuszki były zupełnie inne.
Mimo trwających wakacji  byliśmy na lekcji w dawnej szkole, gdzie jednym z naszych zadań było wykonywanie
kartek pocztowych i wysyłanie pozdrowień, które trzeba było napisać prawdziwym piórem i atramentem,
okazało się, że to wcale nie jest takie łatwe.
 Wzięliśmy także udział w warsztatach garncarskich, podczas których każdy własnoręcznie wykonał
dla siebie wazonik lub kubeczek. Mieliśmy okazję prać na prawdziwych tarkach oraz płukać pranie
w cynkowych wannach –tak jak to dawniej bywało.
Dziękujemy całej ekipie z Mniszek za cudowne przyjęcie, opiekę, ciekawą lekcję i poświęcony czas.
Jeszcze do Was powrócimy.
Ależ to był piękny dzień, zresztą sami zobaczcie 
 
							 
							 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
